June's been crazy. I've been snowed under with work and the fact that I've been ill for the last couple of weeks didn't help. I ended up taking antibiotics, and ... still working. Fortunately the worst is behind me now and I'm even beginning to regain my voice so things are looking up! I still managed to paint a few minis during that period so here's my attempt at catching up with new stuff on the blog.
Czerwiec to obłęd.Byłem zarobiony na maksa, a to że od kilku tygodni chorowałem nie pomagało. Skończyło się na antybiotykach i... pracowaniu. Na szczęście najgorsze za mną i zacząłem nawet odzyskiwać głos więc sprawy zaczynają wyglądać lepiej! Mimo wszystko udało mi się trochę nowego pomalować podczas tego okresu, tak więc oto moja próba nadgonienia blogowych zaległości.
First off, Big Jake, an Outcasts enforcer who brings a lot of interesting options, especially for GG2017. I actually wanted to submit him to a Wyrd painting contest but with all the things going on, I missed the deadline...
Painting dark shade of skin was a big challenge as I don't get many chances to do so. I used paints from Andrea skin set and I think the result is quite realistic. I used many warm colors on this one, which is not my standard approach to painting minis. I also used GW Agrellan Earth to create some crackle effects on paint on his torso and his face (it's hard to see it in the picture but there is a skull).
Na początek Big Jake, Outcastowy enforcer, który wnosi do gry sporo opcji, zwłaszcza w obliczy zasad GG 2017. Miałem go nawet wysłać do konkursu malarskiego Wyrds, ale przez natłok pracy przegapiłem termin...
Malowanie ciemnego koloru skóry było dużym wyzwaniem, ponieważ rzadko mam ku temu okazję. Użyłem farbek z zestawy Andrea do malowania skóry i myślę, że efekt jest realistyczny. Malując ten model, używałem wielu ciepłych kolorów, co nie jest dla mnie typowym podejściem do malowania. Użyłem też Agrellan Earth od GW do efektów spękań w miejscach, gdzie jego tors i twarz są pomalowane farbą (ciężko to dostrzec na zdjęciach, ale ma tam namalowaną czaszkę).
Changelings were a challenge to paint as they're so tiny it was hard to keep the details visible. I kept their uniforms black and purple to tie them better with the Neverborn faction.
In game they are solid scheme runners with low Wounds and a few tricks to keep them alive. They can also be useful offensively as they can copy attacks from other models.
Malowanie Changelings było wyzwaniem przez to, że są tak małe i ciężko utrzymać na nich dobrze widoczne detale. Pomalowałem ich mundurki używając czarnego i fioletu, żeby łatwo kojarzyli się z frakcją Neverborn.
W grze pełnią funkcję scheme runnerów z małą liczbą ran, ale paroma trickami, które pozwalają im dłużej przeżyć. Mogą się też przydać w ofensywie dzięki możliwości kopiowania ataków innych modeli.
And Last but not least, Luther the Pascha Hare. There is a really creepy story about him in Wyrd Chronicles #17. Wyrd released him in a scenario set. It can be officially used as a Blessed of December. I really liked the twisted Alice in Wonderland feel to this mini so I decided to get it and use it as an alternative Teddy (hence the 50mm base).
I don't really care for minis that are preassembled and made of this rubbery material as it's really hard to clean all the mold lines off of it. Working on all the fur was a major challenge as I didn't want to make it look flat. I also painted his jacket purple to tie him with the Neverborn a bit more. The yellow patch on the back was added to add a bit more color variety.
I na sam koniec, Luuther the Pascha Hare. W 17 numerze Wyrd Chronicles można przeczytać o nim opowiadanie, które wywołuje gęsią skórkę.
Wyrd wypuścił go w boxie ze scenariuszem. Może też być używany oficjalnie jako Blessed of December. Bardzo spodobał mi się jego pokręcony wygląd, który budzi skojarzenia z Alicją w Krainie Czarów, więc postanowiłem go zdobyć i używać jako Teddy'ego (stąd też 50 mm podstawka).
Wyrd wypuścił go w boxie ze scenariuszem. Może też być używany oficjalnie jako Blessed of December. Bardzo spodobał mi się jego pokręcony wygląd, który budzi skojarzenia z Alicją w Krainie Czarów, więc postanowiłem go zdobyć i używać jako Teddy'ego (stąd też 50 mm podstawka).
Nie przepadam za fabrycznie składanymi modelami, zwłaszcza wykonanymi z gumowatego materiału, co sprawia że czyszczenie linii nadlewów jest bardzo niewygodne. Malowanie futra było dużym wyzwaniem, nie chciałem, żeby wyglądało płasko. Pomalowałem też jego marynarkę na fioletowo, żeby kojarzył się z Neverbornami. Żółta łatka na plecach była dodana dla większego zróżnicowania.
Very very cool minis!!
ReplyDeleteI like them all but big jake is my favourite by far!
Thanks, I appreciate that. I wanted to use him for a Wyrd painting competition but I was too busy with work-related stuff and missed the deadline. I may end up using him for another competition though ;)
DeleteCudowne, psychodeliczne figurki. Miło je oglądać pomalowane na tak wysokim poziomie.
ReplyDeleteDzięki! Polecam też system - Malifaux ma naprawdę ciekawą mechanikę i polska społeczność gry jest świetna.
DeleteKolejne super malowanie. Mistrz Voo doo mimo prostoty w rzeźbie prezentuje się właśnie najlepiej.
ReplyDeleteDzięki! Parę razy przemalowywałem mu niektóre elementy, ciężko było dobrać odcienie brązu dobrze grające ze sobą ale chyba ostatecznie wyszło dobrze :)
Delete